20 ofert
Domy na wynajem w Szczecinie to wydatek średnio 3 664 złotych miesięcznie. Taniej jest w Bydgoszczy, Lublinie i Katowicach. Nieco drożej w Łodzi i Poznaniu. Tak wynika z zebranych przez nas danych z rynku nieruchomości dotyczących stolicy województwa zachodniopomorskiego.
Jeśli przyjąć, że cały rynek wynajmu w Polsce stanowi 17% ogółu ofert, to segment domów na wynajem jest pięciokrotnie mniejszy i obejmuje zaledwie 3 - 4 procent dostępnej oferty. Mała podaż wynika z braku zainteresowania klientów, zaporowych cen oraz mentalności Polaków, dla których słowo „wynajem” zawsze brzmiało gorzej niż „sprzedaż”. Tym bardziej w kwestii domów. O ile wynajem mieszkań jest już wśród wielu osób w pełni akceptowany, a nawet czasami wydaje się lepszym rozwiązaniem, to już wynajem domów budzi skojarzenia bardziej z fanaberią bogaczy niż zdroworozsądkowym myśleniem. A to nie zawsze prawda. Niekiedy wynajem domu okazuje się dobrą alternatywą dla wynajmu mieszkania. Koszty czasem bywają zbliżone, a korzyści o wiele większe. Nie zmienia to jednak faktu, że ofert na rynku jest bardzo mało, a upolować okazję niezmiernie trudno. Zupełnie odmienna sytuacja panuje na Zachodzie, gdzie wynajem domów jest codziennością, nie budzącą niczyjego zdziwienia. Szacuje się, że aż 57% sąsiadów zza Odry mieszka w wynajmowanym domu bądź mieszkaniu. Do Polski ta moda przyjdzie jednak nie wcześniej niż za kilkanaście, kilkadziesiąt lat, kiedy wysokość polskich wynagrodzeń dogodni obecne standardy zachodnie.
W obecnej sytuacji trudno szukać prawidłowości i wyciągać wnioski odnośnie kondycji segmentu domów na wynajem. Niewielką liczbę ofert ciężko nazywać reprezentacyjną próbką. Dodatkowo ceny są tak nieustabilizowane, że stawki za wynajem w niektórych miastach zaczęły przeganiać Warszawę. Winę za to ponosi nie tylko tak zwany margines statystycznego błędu analiz wynikający ze skromnej oferty, ale też panująca sytuacja, w której wynajmujący ustala dowolną, ofertową stawkę za wynajem swojego domu bez konieczności porównania jej z panującymi na rynku trendami cenowymi i ryzykiem prześcignięcia przez konkurencję. Bo tej po prostu prawie nie ma. Jedynym wyjątkiem są tu wynajmy domów w miejscowościach turystycznych, w górach i nad morzem. To dobrze rozwinięty segment rynku, na którym ceny są od wielu lat ustabilizowane i panuje duża konkurencja. Jednak takie domy funkcjonują bardziej jak kwatery albo mini-hotele, co w żaden sposób nie przekłada się na rynek wynajmu całorocznych domów na cele mieszkaniowe dla siebie oraz swojej rodziny.
Małe zainteresowanie domami na wynajem w Szczecinie skutkuje także zaporowymi stawkami miesięcznego czynszu. Najmniejsze metrażowo domy o powierzchniach z przedziału 60 - 100 m2 kosztują średnio 2 551 zł miesięcznie samego odstępnego, co po dodaniu kosztów utrzymania, ogrzewania, zużytych mediów i tak dalej może urosnąć do 3 000 - 3 500 zł/m-c. Najdroższe - to wydatek miesięczny grubo powyżej 10 000 złotych. Patrząc na przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w stolicy zachodniopomorskiego, które według urzędu statystycznego wynosi obecnie ok. 3 163 zł „na rękę”, okazuje się, że oferta wynajmu domów skierowana jest do bardzo wąskiej grupy społeczeństwa, zarabiających znacznie powyżej średniej. Kto zatem tworzy tę grupę?
Zdecydowanie osoby powiązane z biznesem. Często ci, którzy chcą prowadzić działalność gospodarczą i mieszkać pod jednym dachem, co pozwala zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale i czas. To w pełni przemyślane rozwiązanie, bowiem jeśli dodać koszt wynajmu mieszkania plus koszt wynajmu biura pod firmę w centrum miasta, nierzadko otrzymamy podobną kwotę co za wynajem domu spełniającego oba te warunki. Co więcej, stojące na tej samej działce co dom zabudowania gospodarcze można łatwo i niemal za darmo zaadaptować na przykład na magazyny. O zaoszczędzonym czasie na codzienne dojazdy do i z pracy, nie wspominając.
Inną grupą są zagraniczni biznesmeni, którzy, zarabiając w euro czy funtach, śmiało mogą sobie pozwolić na wynajem domu bez nadwyrężenia miesięcznego budżetu. Nierzadko zachodnie koncerny wynajmują całe, wielopokojowe domy w Polsce dla swojej kadry menedżerskiej, pracowników oraz gości. Tym bardziej w Szczecinie sąsiadującym niemal bezpośrednio z granicą niemiecką. Taki budynek z logiem firmy może uchodzić za bardzo prestiżową wizytówkę.
W grupie osób zainteresowanych wynajmem domów w Szczecinie są jeszcze wieloosobowe, często wielopokoleniowe, rodziny. I to rozwiązanie ma swoje ekonomiczne uzasadnienie, bo wynajem dwóch oddzielnych mieszkań plus koszty opiekunki do dzieci okazują się czasem wyższe niż wynajem jednego domu razem z dziadkami, którzy przecież jak nikt inny zaopiekują się swoimi wnukami. Takie osoby zainteresowane są najczęściej domami pod wynajem na obrzeżach miasta, tworząc tam rzadko spotykaną na rynku sytuację, w której popyt przewyższa podaż. To wyraźny sygnał dla branży deweloperskiej, która oprócz budowy domów wyłącznie pod sprzedaż powinna rozważyć budowę całych osiedli domów pod wynajem, tak jak ma to miejsce ostatnio z mieszkaniami.
Ceny domów na wynajem kształtują trzy podstawowe kryteria: ich powierzchnia, standard i lokalizacja. Z tym że ten pierwszy zwykło się uważać za najważniejszy i na jego podstawie opracowywane są zestawienia i raporty. Firmy zajmujące się badaniem rynku dzielą domy na cztery podstawowe kategorie metrażowe i wyliczają dla nich średnie ceny. I tak dla najmniejszej powierzchni 60 - 100 m2 średnia cena za dom na wynajem w Szczecinie wynosi wspominane już 2 551 zł/m-c. Większe budynki (100 - 125 m2) są droższe o 760 zł/m-c, czyli kosztują 3 311 złotych/m-c. To duży skok, bo na rocznym rachunku ubywa z domowego budżetu prawie 10 000 złotych. Dlatego warto rozważyć kolejną półkę metrażową, to znaczy 125 - 150 m2, bo tu wzrost cen jest mniejszy i wynosi tylko 200 zł. Kolejny przedział 150 - 175 m2, czyli najpopularniejszy i najbardziej poszukiwany metraż w przypadku domów, to już kolosalny wzrost o 1 252 zł/m-c. Za każdy taki dom wynajmujący życzą sobie średnio 4 760 zł/m-c. W tej kategorii Szczecin przegania cenowo takie miasta jak Poznań, Łódź, Katowice, a nawet Gdańsk. Na koniec ciekawostka, największe powierzchniowo domy w stolicy województwa zachodniopomorskiego (przedział 175 - 225 m2) kosztują - paradoksalnie - mniej, czyli 4 200 zł/m-c. To dziwne zjawisko można jedynie tłumaczyć wyjątkowo małą liczbą ofert, gdzie nawet pojedyncze sztuki wyznaczają średnią.
Lider na rynku nieruchomości w Polsce i jeden z największych graczy na świecie, koncern WGN Real Estate - posiada w swojej bazie blisko 100 ofert domów na wynajem ze Szczecina. W tym także najbardziej poszukiwane przez klientów okazje, które stanowią realną alternatywę dla wynajmu mieszkań. - Dla osób, które wciąż nie wiedzą, czy lepiej wynająć dom czy mieszkanie, mamy do rozważenia dwie propozycje, każda za 1 600 złotych miesięcznie - mówi agent WGN. - Pierwsza dotyczy domu w zabudowie wolno stojącej o powierzchni 80 metrów kwadratowych położonego na działce 600 m2, na osiedlu Gumieńce. To dwukondygnacyjny budynek gotowy do natychmiastowego wprowadzenia się nowych najmujących. Na parterze mieszczą się: weranda, 2 pokoje, kuchnia i łazienka. Na piętrze - dwa pokoje i kuchnia. Dom niedawno przeszedł kapitalny remont i jest obecnie w bardzo dobrym stanie. Pokoje są ustawne, bardzo czyste. Na podłodze położone deski, a na ścianach nowe tapety. Łazienka w płytkach i terakocie z kabiną prysznicową - opisuje ofertę broker biura.
Dom znakomicie nadaje się do zamieszkania przez rodzinę jako realna alternatywa do wynajmu mieszkania. Przypomnijmy, że w niedawno opublikowanym przez nas raporcie dotyczącym mieszkań na wynajem w Szczecinie ceny w tym przedziale powierzchniowym wynoszą średnio… więcej o 500 zł, bo 2 100 zł. To sprawia, że oferta jest podwójnie warta zainteresowania. Podobnie jak druga oferta w tej samej cenie, tym razem na osiedlu Zdroje. - Kogo nie zainteresowała pierwsza propozycja ze względu na mały metraż, to z pewnością usatysfakcjonuje go dom ponad dwukrotnie większy, bo liczący 110 m2 - mówi agent biura. - Dom w zabudowie wolno stojącej posadowiony jest na 400-metrowej działce. Wnętrze tworzą salon, 2 sypialnie, kuchnia, łazienka i przedpokój. Na uwagę zasługuje pięknie zadbany ogród oraz atrakcyjna lokalizacja. Podobnie jak pierwsza propozycja tak i ta świetnie nadaje się zarówno do zamieszkania, jak i prowadzenia w niej nieuciążliwej działalności gospodarczej.
Ostatnia oferta będąca dobrą alternatywą dla wynajmu mieszkania położona jest na osiedlu Warszewo i kosztuje dokładnie tyle, ile średnia cena mieszkaniowa dla Szczecina, to znaczy 2 100 zł/m-c. - Dwukondygnacyjny dom ma nieco większą powierzchnię 120 metrów, a jego wnętrze tworzą: salon z aneksem kuchennym, 3 sypialnie i 2 łazienki. Do tego doliczyć należy pralnię i pomieszczenie gospodarcze o pow. 40 m2 - opowiada broker biura. Niechętnie jednak mówi o minusach oferty. - Tutaj wymieniłbym jedynie zabudowę szeregową, niezbyt lubianą wśród klientów, deweloperski standard wykończenia, który pociąga za sobą konieczność poniesienia dodatkowych wydatków na przystosowanie wnętrza do zamieszkania oraz stosunkowo małą, 100-metrową działkę.
Osoby gotowe przeznaczyć 3 500 - 4 000 zł miesięcznie za sam wynajem mogą sobie pozwolić na znacznie wyższy komfort. Za tę cenę można spokojnie znaleźć na rynku oferty o metrażu 150 - 175 m2, jak na przykład dom na szczecińskim Bezrzeczu. - To propozycja z segmentu premium w jednej z najpiękniejszych części miasta - zachwala ofertę agent biura. - Dom nie jest może nowy, bo liczy sobie 22 lata, ale jego wnętrze utrzymane jest w nowoczesnej stylistyce. Powierzchnia budynku to przyzwoite 170 m2, na której mamy w części parterowej dwa duże pokoje, kuchnię, wc, pomieszczenie gospodarcze z wanną i miejscem na pralkę oraz korytarz. Na szczególną uwagę zasługuje duży taras z ekspozycją południowo-wschodnią, na którym śniadanie latem w blasku ogrzewającego, wschodzącego dopiero słońca smakuje o wiele lepiej. Pierwsze piętro domu tworzą cztery sypialnie oraz łazienka z dużą wanna i prysznicem.
Dom o klasycznej bryle w zabudowie wolno stojącej posadowiony został na działce o pow. 800 m2, gdzie znajduje się dodatkowo osobny garaż i miejsce do zaparkowania drugiego samochodu. Do plusów oferty z pewnością można jeszcze zaliczyć przepięknie zagospodarowany i zadbany ogród z licznymi nasadzeniami i drzewami. Dom ogrzewany jest za pomocą pieca gazowego przy wsparciu w razie potrzeby dodatkowego, drugiego pieca drewniano-węglowego.
Najbogatsi i jednocześnie najbardziej wymagający mieszkańcy Szczecina nie mają zbyt dużego wyboru na lokalnym rynku. Przypomnijmy, że zgodnie z ostatnimi danymi urzędu skarbowego w mieście mieszka ok. 300 milionerów. Nie jest to może jakaś zawrotna liczba w porównaniu do innych miast Polski, ale wciąż jest to kilkaset osób, które mogą chcieć wynająć dodatkowy dom albo nawet kilka dla siebie bądź członka swojej rodziny. Niestety na szczecińskim rynku ofert z najwyższej półki, reprezentujących prawdziwie europejski standard, jest jak na lekarstwo. Nie oznacza jednak, że nie ma ich wcale.
- Nasza oferta domu pod wynajem w Szczecinie-Wołczkowie adresowana jest do najbogatszych mieszkańców miasta i okolic. Już sama cena zwala z nóg - 9 500 złotych miesięcznie - zdradza szczegóły oferty broker WGN Real Estate. - Do tego dochodzą opłaty, prowizja do biura i jednorazowa kaucja zwrotna, w sumie ok. 30 000 złotych do wydania na „dzień dobry”. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że zawęża to bardzo listę potencjalnych klientów, ale wyposażenie tego domu, jego standard, luksus i przepych wart jest każdej wydanej złotówki. Dom jest naprawdę ogromny, ma powierzchnię 433 metry kwadratowe i wynajmowany jest z kompletnym umeblowaniem i wyposażeniem. Nad jego bryłą oraz wnętrzem pracował zespół słynnych architektów. Na parterze znajdziemy dwa salony i dwie kuchnie, dalej jadalnię, spiżarnię, gabinet, pomieszczenie gospodarcze z pralnią i kotłownią oraz wc. Piętro tworzą dwie sypialnie z własnymi garderobami oraz duża łazienka o powierzchni ok. 22 m2. Dodatkowo w domu znajduje się osobna część gościnno-służbowo-rekreacyjna, na którą składa się duży pokój, aneks kuchenny oraz łazienka z kabiną natryskową. Wnętrza wszystkich pomieszczeń wykończone zostały przy użyciu najlepszych materiałów, najczęściej naturalnego pochodzenia - zachwala ofertę broker WGN. Wśród wielu atutów domu nie można zapomnieć o malowniczej lokalizacji, tuż przy lesie, co gwarantuje przyszłym najmującym ciszę i spokój. Dom oddany do użytku został w 1999 roku. Działka liczy 2 500 metrów kwadratowych. Obecny właściciel nalega na podpisanie umowy z długoterminowym najmem, co wydaje się w pełni zrozumiałe.
Przyszłość rynku domów na wynajem nie jest różowa - zgodnie twierdzą analitycy rynku nieruchomości w Polsce. Potrzeba kilkunastu a nawet kilkudziesięciu lat, aby dogonić pensje europejskie, a bez tego trudno mówić o jakimś przełomie w wynajmach. Przeciętny Polak zarabia obecnie jedną trzecią tego, co jego sąsiad z Niemiec i aż czterokrotnie mniej niż Irlandczyk. Gospodarki krajów zachodnich i tamtejsza sytuacja materialna sprawiła, że większość mieszkańców wynajmuje a nie kupuje domy i mieszkania. Jeśli nasz rynek wynajmu szacowany jest na 17%, a ich na 57%, to znaczy, że przed Polską jeszcze długa droga. Jest jednak optymistyczna nuta na koniec. O wiele szybciej zmienia się mentalność młodych Polaków, którzy na oferty wynajmu patrzą z takim samym zainteresowaniem, co na oferty sprzedaży. Zupełnie odwrotnie niż ich rodzice i dziadkowie jeszcze parę dekad temu.
średnia ocen: 4,5